Wakacyjny kurort w Cascais - klimat południowej Portugalii tuż obok Lizbony

by - października 03, 2018

W ostatnim portugalskim wpisie mocno nas przewiało na najbardziej oddalonym na zachód punkcie kontynentalnej Europy - przylądku Cabo da Roca. Czas wreszcie poczuć ciepły, plażowy klimat, z którym wielu Portugalia się kojarzy. Do południowych krańców Portugalii z okolic Cabo da Roca jeszcze daleko, ale w Cascais, miasteczku rybackim leżącym już nad Oceanem Atlantyckim można się poczuć jak na plażowym południu kraju. Szczególnie podczas lata, miasto zamienia się w ruchliwy nadmorski kurort z pięknymi plażami.


Miasteczko Cascais znajduje się ok. 30 km na zachód od Lizbony i ok. 20 km na południe od przylądku Cabo da Roca. Jeśli wypożyczymy samochód, z Lizbony do Cascais dojedziemy autostradą A5 (opcja płatna) albo bardzo malowniczą, biegnącą wzdłuż wybrzeża drogą N6. Z Sintry czy Cabo da Roca kursuje autobus 403, o którym pisaliśmy w poprzedniej notce.
Cascais jest obecnie najbardziej popularnym kurortem wakacyjnym w okolicy Lizbony. Do jego sławy przyczyniła się portugalska rodzina królewska, która wypoczywała tam w XIX w., dzięki czemu inne bogate rody zaczęły tu ściągać i budować swoje wille. Wcześniej natomiast Cascais było ważnym portem rybackim, słynącym z połowu małż. 

Zwiedzając miasteczko nie mieliśmy akurat na nie jakiegoś konkretnego planu. Jeżeli chcecie przyjechać tutaj stricte na "plażowanie" to nie ma co nastawiać się na bardzo wielkie plaże. Ale spokojnie miejsca starczy tutaj dla każdego, szczególnie, że jest tutaj na pewno mniej plażowiczów niż na południowych portugalskich plażach. Blisko centrum, spokojnie na pieszo, można wybrać się na jedną z tutejszych plaż: Praia da Duquesa, Praia da Conceicao, Praia da Rainha czy trochę bardziej na południe Praia da Ribeira.


Przyjemnie też pospacerować po wielu wąskich, zamkniętych dla samochodów uliczkach miasteczka, gdzie można znaleźć wiele kawiarenek i sklepów z pamiątkami. Nie ma tu brzydkich szyldów czy budek z kebabami. Mimo sporej liczby turystów wszystko wydaje się schludne i eleganckie. Nawet główny plac miasta wyłożony jest fantazyjnym wzorem z kostki, pasującym do miasteczka:

Źródło: www.wikipedia.org

My z kolei polecamy Wam spacer nadbrzeżną ulicą Avenida Rei Humberto II de Italia, a dokładnie całą trasą od centrum do najbardziej popularnego tutaj miejsca zwanego Boca do Inferno, co w tłumaczeniu oznacza Usta Piekieł (1,5 km w jedną stronę). Po drodze będziecie mieli widok na cały port oraz były królewski pałac letni Palacio de Cidadela de Cascais, aktualnie służący jako rezydencja głów innych państw przyjeżdżających z wizytą w Portugalii. Miniemy również latarnię morską Santa Maria, która jest świetnym punktem widokowym na ocean, a w środku znajduje się też małe muzeum przedstawiające historię latarni morskich w Portugalii. 


Po drodze warto też trochę zboczyć do Parque Marechal Carmona, czyli dużego parku w egzotycznym stylu z przechadzającymi się frywolnie pawiami oraz gęstą roślinnością (mnóstwo palm, kaktusów i olbrzymich aloesów). W parku odznacza się także Museu Condes de Castro Guimaraes, dom hrabiowskiej rodziny Guimaraes w stylu arabskim. 


A wracając do Boca do Inferno. Jest to najbardziej popularne miejsce w Cascais. To unikalna formacja skalna w wysokim klifie u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego. Kiedyś to miejsce było jaskinią. Ale po zerwaniu się jej sufitu pozostał a la łuk, który wygląda bardzo zjawiskowo. Szczególnie gdy non stop o wysoki brzeg klifu rozbijają się rozpędzone fale Atlantyku. Sami zobaczcie:

Polecamy również

0 komentarze