To co w stolicy Grecji trzeba zobaczyć - Ateny, dzień 1.

by - stycznia 30, 2016

Z czym kojarzą się nam od razu Ateny? Z kolebką demokracji, filozofii, greckimi bogami, Akropolem. Ale ostatnio też z kryzysem finansowym, strajkami publicznymi oraz przepełniającymi się miastem uchodźcami. Stąd jechaliśmy do stolicy Grecji trochę zmieszani i w sumie z dodatkowo spotęgowaną ciekawością, jak to naprawdę obecnie tam jest.


Do Aten dostaliśmy się tanimi lotniczymi Ryanair. To chyba obecnie najbardziej rozsądny sposób, żeby dostać się tu z Polski. WizzAir nie oferuje w ogóle przelotów do stolicy Grecji, a innymi środkami transportu dojedziemy tu długo i zarazem drogo.
Do zwiedzania Aten każdy miesiąc w roku jest dobry. My byliśmy w styczniu i mimo, że jest to najchłodniejszy miesiąc w roku, to i tak podczas dnia temperatura przekraczała 15 stopni Celsjusza, a na niebie nie było ani jednej chmurki i ostre słońce raziło w oczy.


Pierwszy dzień w Atenach spędziliśmy trochę jak typowi turyści, którzy tutaj przyjeżdżają. Naszym głównym celem tego dnia był Akropol, święte wzgórze poświęcone greckim bogom, które można dostrzec z prawie każdego miejsca w centrum (głównie dzięki wprowadzonemu w tym celu zakazowi budowania wieżowców w mieście). Najlepszym sposobem na zwiedzenie Akropolu jest zakupienie Akropol Pass, czyli dwudniowej wejściówki, która pozwala poruszać się po całym terenie Akropolu oraz odwiedzić inne zabytki starożytnych Aten: świątynię Zeusa, cmentarz Kerameikos, grecką Agorę, rzymskie Forum oraz bibliotekę Hadriana. Tak naprawdę centrum Aten to jedno wielkie muzeum archeologiczne na świeżym powietrzu. Normalna cena biletu wynosi 30 euro, ale co najważniejsze studenci nabywają go za darmo :) Ogólnie w Atenach bardzo lubią studentów, ponieważ bardzo wiele atrakcji jest im udostępnionych za darmo, albo ze sporymi zniżkami.

Pierwszym obiektem, który zobaczyliśmy z powyższej listy była świątynia Zeusa, zwana również Olimpejonem. Na środku dużego terenu wykopalisk archeologicznych wzbijają się w górę pozostałości świątyni. Z budowli nie zostało jednak wiele, jednak po wielkości kolumn i całkowitej powierzchni z łatwością można sobie wyobrazić jej ogrom i wspaniałość. Budowę świątyni rozpoczętą w VI w. p.n.e. zakończono dopiero w czasach cesarza Hadriana w II w. n.e. Monumentalna struktura miała długość ponad 200 m i kolumnadę ze 104 marmurowych kolumn korynckich o wysokości 17,25 m. Do dziś przetrwało 16 kolumn. Kolejny starożytny zabytek stoi tuż przed Olimpejonem. To Łuk Hadriana, który wzniesiony został w 132 r. i wyznaczał granicę między Atenami antycznymi i rzymskimi.


To był taki mały wstęp do zbliżającego się gwoździa programu. Spacer u podnóża Akropolu po liftingu Aten przed olimpiadą w 2004 r. jest romantycznym przeżyciem. Wzgórze otacza zielony, czysty i uporządkowany park oliwny, po którym przyjemnie się spaceruje. Lepiej wybrać się tutaj z samego rana, ponieważ po pierwsze nie ma wtedy jeszcze tak dużo ludzi, a po drugie, co szczególnie pewnie jest uciążliwe w miesiącach letnich, słońce nie daje się jeszcze tak mocno we znaki. No i warto wziąć okulary przeciwsłoneczne, bo na wzgórzu jest się bardzo mocno narażonym na słońce, a miejsc z cieniem brak.


Bramą wiodącą na sam szczyt Akropolu są Propyleje, monumentalna brama, która swoim rozmachem i wspaniałością potwierdzała świętość tego miejsca. Po przejściu Propylejów otwiera się widok na płaski wierzchołek świątynnego wzgórza. A tam wznosi się najsłynniejszy zabytek Akropolu, wzorzec dla architektów, bryła doskonała - Partenon.


O Partenonie można by pisać wiele. Powstał z pomysłu Peryklesa, który rządził Atenami w V w. p.n.e. i to za jego czasów ateńskie polis osiągnęło szczyt potęgi i apogeum rozwoju kulturalnego. W całości marmurową świątynię budowano niedługo, w latach 447-438 p.n.e i poświęcona była patronce miasta - Atenie. Jej ogromny 11-metrowy posąg stał w samym jej środku. Można zaryzykować stwierdzenie, że to Partenon zapoczątkował styl klasycystyczny w architekturze, który jest wzorcem dla wielu architektów do dzisiaj. Smutne jest jednak to, że taki cud architektoniczny był w późniejszych latach bezsensownie wykorzystywany przez najeźdźców, którzy opanowywali Ateny, co doprowadziło do tego, że z Partenonu pozostała głównie zewnętrzna kolumnada. Do największych zniszczeń doszło za czasów Turków, kiedy to z Partenonu urządzili sobie składowisko prochu. Pod koniec XVII w. podczas potyczki z najeźdźcami z Wenecji kula armatnia trafiła w Partenon. No i wielkie niszczące bum gwarantowane.


Partenon stoi w najwyższym punkcie Akropolu, a tuż obok, w najświętszym miejscu, znajduje się Erechtejon - druga najważniejsza świątynia na wzgórzu. Najsłynniejszą jego częścią jest bez wątpienia portyk kariatyd, czyli kolumn w kształcie ludzi, w tym przypadku młodych kobiet. Tuż obok w XX w. zostało zasadzone drzewko oliwne. Znajduje się ono na miejscu tego, które wyrosło za dotknięciem włóczni bogini Ateny.
Według mitologii Atena i bóg mórz Posejdon walczyli ze sobą o to, kto z nich zostanie patronem miasta. Spór ten mieli rozstrzygnąć Ateńczycy, którzy stwierdzili, że oddadzą się pod opiekę tego boga, który ofiaruje im wspanialszy podarunek. Posejdon uderzył swoim trójzębem w skałę Akropolu, z której wytrysnęło źródełko słonej wody. Atena uderzyła swoją włócznią obok źródła, gdzie wyrosło piękne drzewo oliwne. Ateńczykom dar bogini bardziej przypadł do gustu, ponieważ woda ze źródła okazała się zbyt słona i dla Greków mało pożyteczna. Od tego momentu miasto przyjęło boginię za swoją patronkę, a powstałe polis nazwano Atenami.


Na wschodnim krańcu Akropolu znajduje się niewielki belweder z powiewającą na maszcie flagą grecką. Każdego ranka wojskowy poczet sztandarowy wciąga ją na maszt i na wieczór zdejmuje. Z tarasu widokowego rozciąga się piękny widok na północną i wschodnią część miasta.


Na samym szczycie już od wczesnej pory zbiera się dużo ludzi, ale samo wzgórze jest na tyle duże, że nie czuje się tłoku. Można bez przeszkód podziwiać widok na całe Ateny we wszystkie strony świata. Polecamy wziąć ze sobą okulary przeciwsłoneczne.


Ale Akropol to nie tylko szczyt wzgórza. U jego podnóża znajduje się słynny Teart Dionizosa -pierwszy w Grecji teatr, który był świątynią Dionizosa, boga wina, ekstazy, aktorów i teatru. Pierwotny budynek teatru powstał w VI w. p.n.e. Miał on znacznie większą niż obecnie orchestrę, ruchomą drewnianą scenę i widownię z drewnianych ławek. To tu odbyły się prapremiery dramatów Ajschylosa, Sofoklesa, Eurypidesa czy Arystofanesa. W pierwszym rzędzie stały marmurowe fotele dla kapłanów. Niektóre z nich zachowały się do dziś. W czasach rzymskich teatr wykorzystywany był do walk gladiatorów i dzikich zwierząt.


Trochę dalej znajduje się odeon Heroda Attyka. Odeon, czyli teatr muzyczny, zachował się w znacznie lepszym stanie niż Teatr Dionizosa. Na tyle dobrym, że do dnia dzisiejszego stanowi miejsce występów. W 2000 r. koncertował tu m. in. Elton John.


Tak naprawdę to prawie całe południowe zbocze Akropolu to jedna wielka odkrywka archeologiczna. Pozostałości świątyń, rzeźb, domów mieszkalnych i inne wyglądają jak wielkie archeologiczne puzzle, które czekają na odrestaurowanie i połączenie w całość, aby odtworzyć jeszcze lepiej, to co było tu w czasach starożytnych.


Niedaleko na wschód od Akropolu wybija się na horyzoncie Areopag - stroma skała, która w starożytnych Atenach była miejscem, z którego mógł przemówić każdy, kto miał coś istotnego do powiedzenia. Dziś można wspiąć się po metalowych schodach na szczyt, skąd rozpościera się piękny widok na Akropol, Grecką Agorę, Plakę i całe Ateny. Najsłynniejszym mówcą, który stanął na Areopagu był św. Paweł Apostoł. W 51 r. podczas swojej drugiej podróży misyjnej zawędrował do Grecji i usiłował nakłonić Ateńczyków, aby zniszczyli bezwartościowe "bałwany" na Akropolu i przyjęli nową wiarę. Brązowa tablica przytwierdzona do skały zawiera stosowny cytat z Pisma Świętego.


Ostatnim naszym celem tego dnia była Agora Rzymska, oddalona o 10 minut spacerem na północ od Akropolu. Na prostokątnym, wykładanym marmurem placu, w cieniu jońskich portyków handlowano w starożytności głównie oliwkami i oliwą, a w czasach tureckich zbożem. Wzdłuż agory tłoczyły się sklepiki i warsztaty rzemieślnicze. Najciekawszym i najlepiej zachowanym zabytkiem jest tzw. Wieża Wiatrów z I w. p.n.e., która z początku pełniła funkcję wieży zegarowej. Na zdjęciach możecie zobaczyć, ile zostało z tego do dziś.


Na sam koniec spotkała nas jeszcze zagadko-ciekawostka. Spacerując po wąskich uliczkach okolic Akropolu natrafialiśmy na miejsca przeznaczone na parking dla kierowców. Tylko patrząc, jak te parkingi wyglądają, zastanawiało nas czy luźne podejście do życia Greków nie jest zbyt luźne :). Poniżej przykład:


Poniżej tradycyjnie kilka informacji praktycznych:
Świątynia Zeusa Olimpijskiego, Akropol, otoczenie Akropolu, Rzymska Agora - godziny otwarcia: listopad - marzec 8:30 - 15:00, kwiecień - październik 8:00-19:30 (poniedziałki 11:00-19:30); ceny biletów: Acropol Pass normalny - 12 €, ulgowy - 6 €, studenci, dzieci i młodzież do 18. roku życia - za darmo (istnieje również możliwość kupienia oddzielnych biletów do poszczególnych obiektów, ale nie jest to opłacalne). Więcej informacji na stronie.

Polecamy również

0 komentarze