Kandy - kulturalna i zatłoczona stolica Sri Lanki

by - kwietnia 10, 2019

Kandy to jedno z większych miast na Sri Lance, dawna stolica wyspy, położone w jej centralnej części. Jest tutaj trochę chłodniej niż nad brzegiem oceanu, ponieważ miasto znajduje się ok. 500 m n.p.m. i zaczyna rozpościerającą się dalej na południe górzystą część Sri Lanki. Kandy znane jest jako kulturalna stolica wyspy. Wydaje nam się, że to trochę przesadzone wyróżnienie, ale tytuł ten miasto piastuje m.in. z powodu obecności jednego z najświętszych miejsc dla świata buddyzmu. Mowa tu oczywiście o Świątyni Zęba Buddy, w której przechowywana jest, otaczana niezwykłą czcią, jedna z ważniejszych relikwii buddyzmu. Można przyrównać to miejsce do polskiej Częstochowy.



Samo Kandy jest bardzo ciekawie osadzone, wśród pagórków oraz centralnego jeziora o mało oryginalnej nazwie Kandy Lake. Jego wschodnia część, tzw. Święte Miasto Kandy, figuruje na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Miasto zostało założone pod koniec XV w. i od razu stało się ostoją dla wielu uchodźców z terenów nękanych przez europejskich najeźdźców. Pomimo wielu prób zdobycia miasta przez Portugalczyków i Holendrów nie uległo ono żadnej z tych nacji. Dopiero w 1815 r. po kolejnej inwazji władza nad Królestwem Kandy została oddana Anglikom. Ta długa historyczna niezależność może po części tłumaczyć, dlaczego obecnie żyje tu wspólnie ze sobą wiele różnych nacji i religii. Między innymi z tego też powodu Kandy znane jest jako kulturalna stolica Sri Lanki. Nie zapominajmy też o Świątyni Zęba Buddy...

Relikwię Złotego Zęba można zobaczyć na własne oczy. Noo prawie... Ząb zamknięty jest w złotym relikwiarzu w kształcie jaja, na który składa się siedem złotych stup. Cały relikwiarz jest oczywiście bardzo bogato zdobiony. Trzy razy dziennie (o godz. 5:30, 9:30 oraz 18:30) podczas bardzo odświętnej uroczystości, zwanej Pooja, relikwiarz zostaje odsłonięty, a wierni mogą podziwiać szczerozłotą, najbardziej zewnętrzną z siedmiu stup osłaniających Ząb Buddy. 

Cały kompleks świątynny Relikwii Zęba Buddy znajduje się we wschodniej części miasta. Trzeba pamiętać, że obowiązują tutaj takie same zasady jak w każdej buddyjskiej świątyni. Zawsze należy mieć zakryte kolana i ramiona. Nie powinno się też nosić koszulek z podobiznami hinduskich bogów, zbyt obcisłych spodni i nadmiernie odkrytych dekoltów, gdyż mogą one spowodować odmowę wpuszczenia na teren kompleksu. Przed wejściem do świątyni, w specjalnym punkcie, oddajemy buty na przechowanie (można też schować do plecaka). Można się tam zaopatrzyć też w chustę, którą zasłonimy odkryte części naszego ciała. Sprawdzanie biletów i wchodzimy już do właściwej świątyni.

Tutaj naszym oczom ukazuje się niewielki, o bardzo bogatym dekorze zewnętrznym budynek, w którym na pierwszym piętrze umieszczony jest Ząb Buddy. Z drzwi na parterze mogą korzystać tylko specjalni funkcjonariusze i wielkie osobistości. Polecamy przyjść około godziny przed ceremonialną wystawą relikwii, żeby pospacerować po całym kompleksie świątynnym. Za budynkiem z Zębem znajduje się wielka sala ze statuetkami Buddy z całego świata oraz galerią obrazów, na których przedstawiona jest historia życia Buddy i opowieść o tym, jak Ząb trafił na Sri Lankę. Pierwsze i drugie piętro zajmuje Muzeum Zęba BuddyMożna też zajrzeć do wielu mniejszych kapliczek Buddy. Po wyjściu na patio polecamy zajrzeć do Muzeum Słonia Raja, który przez 50 lat do 1987 r. uczestniczył w corocznej uroczystości Esala Perahera właśnie ku czci Świętego Zęba Buddy. Wypchane zwierzę stoi za szkłem w specjalnej klimatyzowanej sali, gdzie wystawione są też fotografie z okresu jego życia na Sri Lance, szaty i ozdoby wykorzystywane podczas procesji, a w narożnej gablocie - ząb. Eksplorowanie całego kompleksu świątynnego uprzyjemnia, wszechobecny w miejscach kultu, słodki zapach świec oraz bardzo liczne płomyczki lampek oliwnych, które stanowią ofiarę składaną Buddzie.


Gdy zbliża się godzina Pooja, na parterze, niesamowity klimat muzyczny tworzą bębniarze i grający na fujarkach. Jednak całe wydarzenie odbywa się na piętrze. To tam za malutkimi złotymi drzwiczkami schowana jest relikwia Zęba Buddy, która dodatkowo, tak jak pisaliśmy wcześniej, schowana jest w siedmiu stupach. Na czas Pooja drzwiczki otwierają się, a wierni, ustawieni w bardzo długą kolejkę, mogą przez chwilę zerknąć na zewnętrzną stupę. Przez chwilę, ponieważ mnisi cały czas poganiają modlących, dlatego stanie twarzą w twarz z relikwią trwa naprawdę kilka sekund. Chyba, że wniesie się ofiarę do szkatułki stojącej obok drzwiczek, wtedy czas obserwacji wydłuża się o kolejne kilka sekund. Osoby, które wolą obserwować całą ceremonię z oddali tłoczą się za wystawnym ołtarzem pełnym pachnących kwiatów lotosu ofiarowanych Buddzie. Niestety wśród tłumu obserwującego większość stanowią turyści z wystawionymi wysoko smartfonami, które uwieczniają cały ten spektakl. Tymczasem niscy Lankijczycy, dla których tak naprawdę jest ta cała ceremonia, spychani są na sam tył tłumu... Naszym zdaniem wystarczyłoby wprowadzić zakaz fotografowania, co spowodowałoby, że odbiór ceremonii dla wszystkich byłby znacznie głębszy....


Co ciekawe, obok tego niezaprzeczalnego centrum buddyzmu znajduje się kolejny zespół świątyń, który zaskakuje różnorodnością wyznań. Jest tu wiele świątyń buddyjskich oraz niewielka biała stupa, która podobno zawiera miskę żebraczą Buddy. Obok rośnie cudowne drzewo Bo, obudowane wysokim murem i estakadą umożliwiającą wiernym dotarcie na szczyt budowli. Naprzeciwko usadowiła się także świątynia hinduistyczna, a po prawej kościół chrześcijański.


Wychodząc z kompleksu świątynnego zderzamy się z codziennością Kandy. Jest to bardzo tłoczne miasto, tak naprawdę jak każde większe na Sri Lance. Ale tutaj naprawdę doskwierało nam to najbardziej. Unoszący się zapach tęgich spalin, produkowanych przez wiekowe lankijskie autobusy, których kierowcy nagminnie używają klaksonów, niesamowicie duży ruch drogowy, gdzie nie obowiązują żadne zasady i wszędobylskie tuk-tuki - właśnie tak żyje się w Kandy. Dla przyjezdnych może to być bardzo męczące i raczej nie polecamy spędzać tutaj więcej niż jeden czy półtora dnia.


W Kandy, oprócz świątyni Zęba Buddy, jest jeszcze kilka ciekawych miejsc do zobaczenia. Totalną niespodzianką był dla nas, znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie świątyni, rezerwat przyrody o nazwie Udawattekele Sanctuary. To tak naprawdę "lekko gęsta" dżungla, gdzie zwiedzający mogą podziwiać egzotyczne gatunki drzew, liany, barwne motyle i małpy, które często będą towarzyszyć w drodze. Do wyboru są dwie podobne do siebie trasy zwiedzania: Lady Horton's Drive oraz Lady Gordon's Drive. Prowadzą one wokół rezerwatu i kończą się w miejscu rozpoczęcia wycieczki, więc nie ma możliwości zabłądzenia. Na pokonanie każdej z tras powinno się przeznaczyć około godziny. Najlepsze w rezerwacie jest to, że w ogóle nie słychać tutaj zgiełku Kandy - gęste drzewa wspaniale tłumią dźwięki. Spacerując wydaje się, jakbyśmy byli głęboko w dziczy, w której dzielą nas kilometry od najbliższej cywilizacji.


Jeżeli chcielibyście zobaczyć panoramę Kandy w całej okazałości, polecamy wybrać się do statuy Białego Buddy, z którego rozpościera się widok na całe miasto oraz piękną zieloną okolicę. Na szczyt góry, na której znajduje się także mała buddyjska świątynia, można wejść pieszo, co będzie solidnym trekkingiem, albo wjechać tuk-tukiem.


Warto też zajrzeć na bardzo duży lokalny market, na którym można kupić prawie wszystko. Egzotyczne owoce, warzywa, pamiątki, przyprawy, piękne szale z kaszmiru i oczywiście herbatę. A właśnie. Jeżeli chcecie kupić herbatę cejlońską ze Sri Lanki to polecamy kupować ją właśnie na targach. Wybór jest ogromny, herbata zazwyczaj dobrej jakości, a ceny atrakcyjne. Jest tylko jeden warunek. Szykujcie się na targowanie i test asertywności. Na jednej herbacie czy przyprawie rzadko się kończy. Tutejsi handlarze potrafią być bardzo przekonujący :) Jednak z drugiej strony są bardzo mili i rozmowni i jeżeli w ten sposób można wesprzeć lokalną gospodarkę to czemu nie :)
Poniżej niektóre z naszych łupów z tutejszego marketu:


Spacerując po mieście na pewno będziecie zaczepiani przez lokalnych naganiaczy oferujących wieczorne wyjście na tradycyjny lankijski taniec. Jest to bardzo barwny pokaz z tradycyjną muzyką i śpiewami. Nie skusiliśmy się na tą atrakcję i po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na ten temat trochę żałujemy. Bilet na pokaz powinien kosztować ok. 2000 LKR.

W Kandy ma swój początek, rozpościerająca się na południowy-wschód, górzysta część Sri Lanki obfita w lankijskie złoto - pola herbaty. O jednej z najbardziej znanych atrakcji wyspy wijącej się wśród licznych pól herbaty i atrakcjach górzystego południa opowiemy w kolejnej notce.

Informacje praktyczne na koniec:
Świątynia Zęba Buddy - godziny otwarcia: 5:30 - 20:00. Ceremonia odsłonięcia odbywa się o 5:30, 9:30 i 18:30. Cena biletu: 1500 LRK. Bilety kupuje się w automatach na prawo od głównego wejścia do świątyni. Automaty nie wydają reszty, dlatego trzeba mieć dokładnie odliczoną kwotę pieniędzy. Albo liczyć na szczęście, że w kasie będzie ktoś z obsługi i sprzeda nam bilet.
Rezerwat Udawatta Kele - godziny otwarcia: 7:00 - 18:00. Cena biletu: ok. 700 LRK.
Świątynia Białego Buddy - godziny otwarcia: świątynia otwarta jest cały czas. Cena biletu: 250 LRK.

Polecamy również

0 komentarze