Lizbona - chcąc uciec od turystycznego centrum miasta

by - sierpnia 22, 2018

W dwóch poprzednich notkach staraliśmy się pokazać atrakcje zachodniej oraz centralnej Lizbony. Na zakończenie cyklu o stolicy Portugalii chcemy Wam zaprezentować atrakcje trochę bardziej oddalone od miejsc najbardziej znanych, opanowanych przez tłumy turystów. Ze względu na ich dość spore oddalenie od siebie będzie utrudnione, żeby zobaczyć te miejsca w jeden dzień, ale na pewno warto je łączyć z bardziej popularnymi miejscami. Wszystkie możecie zobaczyć pogrupowane na mapie na końcu tej notatki.


Park Edwarda VII

Jak już było mówione wcześniej, Lizbona leży na wielu wzgórzach, stąd też naszpikowana jest wieloma punktami widokowymi, najczęściej w postaci urokliwych tarasów w parkach miejskich. Na północ od centrum rozciąga się na ogromnej powierzchni jeden z takich parków - park Edwarda VII, nazwany na cześć angielskiego króla, który odwiedził Lizbonę na początku ubiegłego stulecia. Miradouro do Parque Eduardo VII oferuje fantastyczny widok na dzielnicę Baixa, na dalszym planie na rzekę Tag oraz jej drugi brzeg, a bliżej na centralną część parku z równo przyciętym żywopłotem układającym się w regularne wzory. Po najlepszy widok oczywiście trzeba się wspiąć po delikatnie nachylonym zboczu na sam szczyt, gdzie otrzymamy ten niezwykle symetryczny obraz. 



Narodowe Muzeum Azulejos

Jedno z najciekawszych muzeów w Lizbonie. Jego siedziba to dawny klasztor Madre de Deus z początku XVI w. Muzeum prezentuje dzieje charakterystycznego dla Portugalii zdobnictwa na ceramicznych kaflach - słynnych płytek azulejos, które rozwinęło się pod wpływem sztuki islamu. Azulejos to kolorowe malowane płytki ceramiczne, które można zobaczyć w Portugalii na wielu budynkach: od kościołów, przez ściany domów i kamienic po dworce kolejowe czy fontanny. Malowane były na nich różne motywy: historyczne, obyczajowe czy biblijne. Zwyczaj ten został wprowadzony przez Maurów (jak byli nazywani Arabowie na Półwyspie Iberyjskim), którzy przez 7 wieków, od VIII w. do XV w. zajmowali tereny półwyspu. Potem Portugalczycy przejęli ten zwyczaj i zaczęli produkować swoje azulejos, a za najpiękniejsze uchodzą barokowe, klasyczne niebiesko-białe kafelki. Płytki pełnią nie tylko funkcje dekoracyjną, ale mają tez szereg funkcji praktycznych: są trwałe i łatwe w utrzymaniu, a latem chronią przed panującymi w Portugalii wysokimi temperaturami.


W muzeum znajduje się bogata kolekcja portugalskich kafli. Zwiedzając je jesteśmy prowadzeni chronologicznie przez wieki rozwoju płytek, od XV w. aż do chwili obecnej. Znajdują się tutaj również pojedyncze perełki, jak np. długa na 23 metry panorama Lizbony z czasów przed tragicznym w skutkach trzęsieniem ziemi w 1755 r. 



Park Narodów (Parque das Nacoes)

W 1998 r. zorganizowano w Lizbonie wystawę Expo, nawiązującą do 500. rocznicy podróży Vasco da Gamy do Indii oraz portugalskich odkryć geograficznych. Jej hasłem przewodnim było "Oceany dziedzictwem dla przyszłości". Pamiątką po tym przedsięwzięciu jest właśnie Park Narodów na północno-wschodnich krańcach miasta (w sumie już całkiem stąd blisko na lotnisko). Park Narodów można opisać jako założenie architektoniczne łączące w sobie funkcję handlową, mieszkaniową, rekreacyjną oraz turystyczną. W porównaniu do turystycznego, zabytkowego i historycznego centrum tutaj zobaczymy kompletnie inną Lizbonę. Nowoczesną, z odważną architekturą oraz mniejszym zagęszczeniem turystów. Można tu spotkać mieszkańca Lizbony w jego codziennym środowisku, np. na zakupach w centrum handlowym Vasco da Gama. 
Udając się do Parku Narodów najłatwiej dojechać metrem, kierując się na dworzec Oriente. Jest to największy tego typu obiekt w całej Portugalii. Składa się na niego stacja metra, dworzec kolejowy oraz dworzec autobusów miejskich i dalekobieżnych. Niezwykłą budowlę przykrywa nowoczesne arkadowe zadaszenie.


Startując z dworca przejdziemy przez centrum handlowe na wielki plac, który ciągnie się do samego brzegu Tagu. Po drodze miniemy również wielką halę Altice Arena, w której odbyła się np. tegoroczna Eurowizja. Z samego brzegu proponujemy skierować się na południe, ale warto się po drodze rozejrzeć. Po prawej stronie mamy całościowy widok na wszystkie zabudowania Parku Narodów, a po lewej uwagę na pewno zwróci most Vasco da Gama. Więcej o tym co oferuje Park Narodów możecie zobaczyć tutaj.


Ponte Vasco da Gama

Pomimo bycia otoczonym przez bardzo szerokie ujście rzeki Tag, Lizbona posiada obecnie tylko dwa mosty. Jeden z nich jest naprawdę wyjątkowy. Most Vasco da Gama został oddany do użytku 29 marca 1998 r. podczas targów Expo'98 w 500. rocznicę odkrycia drogi morskiej do Indii przez Vasco da Gamę (stąd też nazwa). Jego konstrukcja podobno jest w stanie wytrzymać trzęsienie ziemi cztery i pół razy silniejsze od tragicznego wstrząsu z 1755 r. oraz wiatr wiejący z prędkością 250 km/h. Most ma 17,2 km długości, co czyni go najdłuższym w Europie. Wrażenia z jazdy po nim są wyjątkowe ze względu na zakręcanie mostu, jak i zmianę jego wysokości nad poziomem wody. Chociaż jeszcze lepsze wrażenie robi jak się na niego patrzy z pewnej odległości. Dobrym do tego miejscem jest właśnie brzeg Tagu w okolicach lizbońskiego oceanarium.


Ważna informacja dla tych, którzy chcą przejechać samochodem po moście. Wyjazd z Lizbony przez most jest bezpłatny, ale już wjazd do miasta kosztuje 2,75€ dla samochodów osobowych. Opłata za przejazd mostem Vasco da Gamy jest pobierana na północnych bramkach. Wstęp na most jest zabroniony dla osób pieszych.

Oceanario de Lisboa

Idąc dalej na południe brzegiem Tagu, spoglądając dalej w lewą stronę na Most Vasco da Gamy, mijając również lokalnych wędkarzy, dojdziemy do największej atrakcji Parku Narodów - lizbońskiego Oceanarium. Największe oceanarium w Europie otworzono dla zwiedzających również z okazji międzynarodowych targów Expo'98. Tak jak wcześniej pisaliśmy hasłem przewodnim targów był slogan "Oceany dziedzictwem dla przyszłości", co idealnie komponowało się z koncepcją stworzenia oceanarium. 
Centralnym punktem oceanarium jest ogromny zbiornik wodny o wielkości czterech basenów olimpijskich. Dwa piętra podzielone są przez ten zbiornik na części, z których każda prezentuje florę i faunę innego oceanu. W oceanarium zamieszkuje podobno przeszło 25 tysięcy stworzeń morskich z całego świata. W centralnym zbiorniku, który robi niesamowite wrażenie, żyją ze sobą rekiny, płaszczki, mureny, makrele, dorsze i malutkie rybki. Mnogość i różnorodność stworzeń morskich, które można podpatrywać z bliska, z góry, z dołu, przy ciekawie rozpraszających się wpadających do wody promieniach słońca... Tutaj nie ma co pisać, trzeba to po prostu zobaczyć.


Oprócz głównego zbiornika, dostępne są dodatkowe, mniejsze akwaria. W pomieszczeniach znajdują się miejsca do siedzenia, gdzie można chwilę odpocząć lub dłużej popatrzeć na pływające w tym miejscu stworzenia. Przed szybą centralnego zbiornika znajduje się większa wolna przestrzeń. Oprócz stricte akwariów przygotowane są również wybiegi dla zwierząt związanych z ekosystemami wodnymi, ale niekoniecznie żyjącymi cały czas w wodzie. I tak zobaczymy wybiegi z pingwinami czy wydrami morskimi. Podczas naszego pobytu do zobaczenia była również wystawa czasowa prezentująca piękne, bujne podwodne lasy. Przejście całego oceanarium zajęło nam około 3 godzin.


Tą notką kończymy przygodę z Lizboną. W następnym wpisie wyjedziemy ze stolicy na zachód, do niesamowitego górzystego miasteczka - ogrodu pełnego ekstrawaganckich pałaców, którego nazwa może niektórym kojarzyć się z pewnym siwym jegomościem - pojedziemy do Sintry :)

Informacje praktyczne:
Narodowe Muzeum Azulejos - godziny otwarcia: 10:00 - 18:00 (wtorek - niedziela); ceny biletów: normalny - 5€, ulgowy (studenci, posiadacze Youth card, emeryci) - 2,50€, dzieci do 12. roku życia - za darmo. Więcej informacji na stronie.
Oceanarium - godziny otwarcia: 10:00 - 20:00; ceny biletów: dzieci 0-3 lata - za darmo, dzieci 4-12 lat - 10 €, osoby 13-64 lata - 15€, powyżej 64 lata - 10€. Więcej informacji na stronie.

Polecamy również

0 komentarze