Kolejna ładna niedziela, dlatego nie mogliśmy siedzieć w domu. Jednak, ponieważ to już koniec lata dni niestety są coraz krótsze. Szukaliśmy ciekawej trasy na jeden dzień, lecz nie za długiej, żeby zdążyć zrealizować plan przed zachodem słońca. I tym sposobem naszym celem stały się pobliskie okolice Warszawy na zachód od stolicy. Wycieczka była bardzo zróżnicowana tematycznie. Dowiedzieliśmy się o trudnej do wspominania historii obozu przejściowego w Pruszkowie, "łyknęliśmy trochę kultury" słuchając koncertu chopinowskiego w Żelazowej Woli, żeby na sam koniec przenieść się do XIX-wiecznego ceglanego miasteczka fabrycznego w Żyrardowie.
Czarnolas, zamek Krzyżtopór, zamek w Chęcinach i dąb Bartek - krótka niedzielna wycieczka
września 09, 2015
Ostatnie dni sierpnia dla kończących studia jest gorącym okresem, ale raczej nie z powodu wysokiej temperatury ...