Kruszwica - gdzie myszy zjadły Popiela

by - kwietnia 16, 2015

W dłuższy weekend sierpnia 2014 roku wybraliśmy się w trzydniową wyprawę na Wielkopolskę. Chcieliśmy poznać trochę bliżej miejsca, które były kolebką naszego państwa. Poznań i Gniezno to oczywiście miasta must see. Jadąc z Warszawy nie mogliśmy pominąć również Kruszwicy - miejsca gdzie legendarnego władcę Popiela zjadły myszy.


Legenda o królu Popielu i Mysiej Wieży znana jest każdemu Polakowi od dziecka. A przynajmniej była w czasach, kiedy my byliśmy dziećmi, bo z dzisiejszą młodzieżą to nigdy nic nie wiadomo... Dlatego dla przypomnienia zamieszczamy tu skróconą w staropolskiej mowie wersję legendy:
"...Opowiadają tedy kronikarze, jako rozpustny Popiel Chostkiem zwan, z porady żony Niemki umyślił pozbyć się stryjów swoich. Udał on chorobę, a leżąc na łożu śmierci, żegnał się ze stryjami, przypijając do nich czasu stypy owej. Napój zatruty o śmierć ich przyprawił; z ciał zaś przez wzgardę niepochowanych, wylęgły się myszy - te zjadły Popiela wraz z żoną i synami, doganiając go aż w starej wieży na Gople, gdzie się był przechował. 
Siedział natenczas w Kruszwicy Piast Kołodziej, z żoną Rzepichą - ludzie słynni z gościnności, a jakoby łaską Bożą wybrani. Pewnego czasu przybyli do chaty Piastowej aniołowie, czy też apostołowie święci, którzy mu przy cudownem rozmnożeniu chleba, mięsa i miodu, syna Ziemowita postrzygli.  Oto zjawienie się gości w chacie Piastowej, zyskało mu życzliwość ludu tak, że gdy był Popiel przez myszy zjedzon, przystali wszyscy na obiór jego na nowego Pana. Inni prawią, że się zgodzili aby tego królem ogłosić, który się o świcie pierwszy z drugiego brzegu Gopła do Kruszwicy przewiezie. 
I stało się, że był tym wybrańcem Piast, gdy z pasieki z miodem do miasta zdążał. Obaczywszy moc ludu, który go królem witał, obdzielił rzesze miodem owym, rozmnożonym znów cudownie."*
* Zapis legendy, który znajduje się na jednej z tablic przed wieżą

Trasa z Warszawy do Kruszwicy zajęła nam ok. 3 godziny, dlatego wyjeżdżając samochodem wczesnym rankiem, już kilka minut po 10 byliśmy na miejscu. Pod wieżą znajduje się bardzo duży darmowy parking, dlatego nie ma problemu z pozostawieniem samochodu. Idąc w stronę górującej wieży już na parkingu przywitali nas wojacy z epoki :)


 W końcu, po małej wspinaczce dotarliśmy pod sławną Mysią Wieżę. Ta 32 metrowa ceglana wieża to tak naprawdę pozostałość XIV wiecznego zamku wzniesionego przez Kazimierza Wielkiego. Miał on chronić naszą północną granicę przed Zakonem Krzyżackim. Zamek niestety nie miał szczęścia. Niszczony był przez pożary, wojny i nieubłagany czas. W końcu podupadł, a do naszych czasów zachowała się tylko wieża. Dzięki pracom renowacyjnym została ona odnowiona i udostępniona dla turystów.


Na szczyt ośmiobocznej wieży wchodzi się po 109 schodach. Na początku znajdują się one na zewnątrz (co obudziło u Edyty lęk wysokości). Na szczęście już na wysokości murów zagłębiamy się we wnętrzach wieży, która w środku jest okrągła. Po drodze możemy zapoznać się bliżej z historią zamku i miasta, obrazami przedstawiającymi sceny znane z legend o powstaniu państwa polskiego, a także informacją, która mówi, że dziś wieża uważana jest przez niektórych za centrum mocy.

Źródło: Zamki Gotyckie
Na szczycie, po krótkiej wspinaczce, czeka na nas piękny widok na całą okolicę, a w szczególności jeziora Gopło. To polodowcowe jezioro rynnowe posiada bardzo urozmaiconą linię brzegową, liczne zatoki i wysepki. W sezonie letnim odbywają się tu 45 minutowe rejsy statkiem "Rusałka". Przystań znajduje się niedaleko wieży. W słoneczne dni ze szczytu można również dostrzec pobliskie miasta m.in. Inowrocław, Strzelno, Radziejów.


Po zejściu z wieży warto również przespacerować się po terenie wokół niej. Podziwiać możemy tu zarys murów obronnych oraz fragmenty zabudowań zamkowych. Podczas prac archeologicznych w 2011 roku zrekonstruowano bramę wjazdową razem z drewnianym zwodzonym mostem oraz odkopano piwnice zamkowe, w których znajdują się ekspozycje czasowe (wejście do piwnic jest darmowe).

Źródło: Zamki Gotyckie
Źródło: Zamki Gotyckie
Będąc w Kruszwicy warto również zobaczyć romańską kolegiatę św. Piotra i Pawła. Położona jest na wschodnim brzegu jeziora Gopło. Wewnątrz do naszych czasów zachowało się wiele romańskich elementów i dekoracji, np. kilka portali, sklepienia krucht wieżowych, tympanon wypełniony równoramiennym krzyżem, dwie chrzcielnice. Z kościołem również wiąże się legenda, o czym możecie przeczytać na stronie. Niestety nie mieliśmy czasu tam wstąpić, ponieważ spieszyliśmy się do Biskupina. Ale może Wam udało odwiedzić się to ciekawe miejsce?

Źródło: wikipedia
Źródło: wikipedia
Na koniec kilka informacji praktycznych:
Mysia Wieża - godziny otwarcia: maj - wrzesień 8.00-18.00, październik 8.00-17.00; ceny biletów: normalny - 6,50 zł, ulgowy (w tym studencki) - 5,50 zł.
Rejs statkiem Rusałka - godziny rejsów: od 1 maja do 4 października w godzinach 8.30, 9.30, 11.00, 12.30, 14.30, 16.00, 17.00; ceny biletów: normalny - 15 zł, ulgowy - 13,50 zł.
Więcej informacji na stronie.

Polecamy również

0 komentarze