Czy Piza to naprawdę tylko Krzywa Wieża? Często spotykaliśmy się z opiniami, że miasto oprócz słynnej wieży nie ma wiele do zaoferowania i można je "zaliczyć" w pół dnia. Chcieliśmy przekonać się na własne oczy, jak jest naprawdę. W naszej opinii owszem, Krzywa Wieża, ale też sąsiadujące z nią na Placu Cudów pozostałe trzy obiekty, o których piszemy niżej, są dominującą atrakcją turystyczną miasta. Jednak sama Piza ze względu na swój nieduży rozmiar, jak i typowe włoskie stare miasto z wąskimi uliczkami, pełnymi toskańskich małych restauracyjek, ma również swój urok. W połączeniu z bardzo łatwą możliwością dostania się tu z Polski w dwie godziny tworzy całkiem zgrabną kombinację miasta na weekendowy city-break.
Polska, grudzień, weekend. Za oknem siąpi deszcz, jest zimno, a o prawdziwą piękną, śnieżną zimę coraz trudniej. W takich warunkach tylko prosi się, żeby stąd uciec. Udać się na tani weekend, gdzie będzie przyjemna pogoda nawet w grudniu, jest w miarę blisko, można coś ciekawego zobaczyć, ale też smacznie zjeść. Cechy te spełnia wiele miejsc w cudownym kraju jakim są Włochy. W tym i kolejnym poście pragniemy Wam pokazać jedno z takich miejsc - część magicznej krainy jaką jest Toskania. A dokładnie Pizę i sąsiadującą jej uroczą Lukkę.